Pomorze nieodkryte. Zwałkowe szlaki kajakowe na Pomorzu
W artykule znajdziesz odpowiedź na poniższe pytanie:
- Czym jest spływ zwałkowy?
- Kto powinien rozważyć spływ zwałkowy?
- Co zabrać na spływ zawałkowy, a czego unikać?
- Popularność spływów zwałkowych
- Przykład tras zwałkowych na pomorzu
Spływ zwałkowy – czym jest?
To spływ rzekami i ciekami wodnymi z dużą ilością przeszkód (zwałek) w korycie, które pokonujemy starając się nie wysiadać z kajaka. Przeszkodami są: powalone drzewa, nisko zawieszone gałęzie i mostki, wąskie koryto, kamieniste dno, żeremia bobrów i progi. Do bardziej uciążliwych należą przenoski spowodowane wstrzymaniem nurtu przez budowle hydrotechniczne (jazy, elektrownie) oraz częsty brak wody tuż za nimi. Czasami po wyjściu z kajaka musimy dźwigać sprzęt nawet kilkaset metrów.
Dla kogo?
Przenoski i wszelkie przeszkody nie stanowią problemu dla zwałkowych zapaleńców. Jednak z uwagi na uciążliwości, spływu nie polecamy każdemu. Warto zaznaczyć, że jest to wyprawa dla doświadczonych kajakarzy, znających zasady zachowania się przy pokonywaniu progów, podczas wywrotki, czy przyparcia do przeszkody. To przygoda dla osób mających techniczne, praktyczne przygotowanie i przeszkolenie. Spływ taki jest dla śmiałków w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej.
Co zabrać koniecznie, a czego nie zabierać absolutnie?
Na spływ zwałkowy wybieramy się krótkimi kajakami jednoosobowymi, z wytrzymałego polietylenu. Koniecznie zabieramy grupę kilku zgranych osób. Można wówczas liczyć na wsparcie współtowarzyszy przy pokonywaniu przeszkód oraz na wypadek udzielenia pierwszej pomocy. Przed wyprawą należy ustalić zasady spływu i każdemu z uczestników przyznać zadania na wypadek zagrożenia zdrowia lub życia.
Warto zaznaczyć, że w tego typu wyprawę nie zabieramy z sobą bagażu i raczej nie ubieramy kamizelek. Podczas przedzierania się przez gęsto zadrzewione koryto rzeki, czy podczas konieczności wejścia pod powierzchnię wody kamizelka stanowi przeszkodę, a wręcz zagraża życiu. Jeśli uważasz, że jest Ci niezbędna wybierz model krótki, dobrze zabudowany i dopasowany.
Koniecznie należy zabrać z sobą apteczkę, sygnalizatory, rzutkę, okulary ochronne, kask i dobrze zabezpieczony telefon. W miarę możliwości należ dokonać wstępnego rekonesansu terenu i trasy spływu, a także przygotować mapę z zaznaczonymi przeszkodami i ich rodzajem. Także możliwymi miejscami odpoczynku.
Nie zabieramy sprzętu mogącego zakłócić spokój otoczenia i zniszczyć naturalnie powstałe przeszkody.
Zainteresowanie- czy spływy zwałkowe są popularne?
Przyglądając się ruchowi turystycznemu na rzekach, na przestrzeni 20 lat doświadczeń wyniesionych z pracy w naszej wypożyczalni, zauważamy zmieniające się trendy nawet w tej dziedzinie rekreacji.
Kilkadziesiąt lat wstecz, kiedy na rzece nie funkcjonowały prywatne wypożyczalnie kajaków, a w spływach rzecznych brali udział ludzie zrzeszeni w rożnego rodzaju organizacjach turystycznych przy których można było wypożyczyć sprzęt. Byli to ludzie pełni zapału, kochający przyrodę i towarzystwo odpowiednio dobranej, wąskiej grupy osób. Poznawali coraz to dalsze zakątki rzek, zaliczali kolejne regiony, eksplorowali nieprzetarte szlaki.
Na przestrzeni ostatnich lat bardzo ewoluuje charakterystyka przeciętnego kajakarza. Zauważamy wyraźny spadek liczby spływów wielodniowych. Coraz mniej grup decyzuje się na wyprawę pod namioty. Bycie online, mnogość bodźców sprawia, że kajakarze coraz częściej dzielą się na dwie grupy. Tych którzy poszukują jeszcze większych wrażeń. A także tych, dla których wyprawa na kajaki jest jedno z wielu atrakcji danego dnia. W szczególności Ci drudzy, wybierają odcinki: łatwe, relaksujące, jednodniowe, zwykle kilkugodzinne (do 5 godzin). Przeważnie towarzyszy im rodzina lub przyjaciele.
Pierwsza grupa z kolei, to osoby oczekujące większej dawki adrenaliny i całkowitego „wylogowania się” z otaczającego ich świata. To rosnąca w ostatnich kilku latach grupa, która coraz częściej wybiera spływy zwałkowe. Spływy bardzo uciążliwe, ale tez przynoszące mnóstwo satysfakcji. W internecie znajdziemy oferty firm zajmujących się szkoleniami dla kajakarzy zwałkowych, organizujących spływy z wykwalifikowanym przewodnikiem/instruktorem, a także posiadających w sprzedaży cały asortyment potrzebnego osprzętu.
Przed taką wyprawą warto wesprzeć się lekturą na blogu miłośników spływów zwałkowych.
Gdzie zacząć spływy zwałkowe? Dopływy Wdy dobre dla początkujących.
Wda
J.Fiszewo -> Lipusz, gminne pole biwakowe (9 km)
Wodujemy się na jeziorze. Przepływamy zarośniętym trzcinami korytem, rzadko tylko szerszym, prostym odcinkiem do miejscowości Borowiec. W niej, pod mostem, kamieniste bystrze. Pokonujemy Jezioro Lubiszewskie dopływając do Papierni- tu jaz i krótka przenoska. Brzegi rzeki porastają krzaki, w nurcie powalone konary, dalej trzciny. Lipusz i przenoska przy młynie. Ok. 0,5 km dalej meta na prawym brzegu.
Trzebiocha
Grzybowo -> Loryniec (ok. 4,5 km, odcinek mało uczęszczany) lub dalej do kładki obok baru „U Jarosi” (+5 km)
Tu zaczynamy za mostem (za nim niska kładka). Wkrótce małym rozlewiskiem wzdłuż stawów hodowlanych, dopływamy do Grzybowskiego Młyna. Jest tu dobrze przygotowana przeprawa dla kajaków i miejsce odpoczynku, a na wzniesieniu restauracja. Za przenoską odcinek leśny, z niewielkimi bystrzami i przeszkodami. Wpływamy do Wdy. Odcinek można zakończyć kilkaset metrów dalej w Loryńcu przy moście, lub popłynąć dalej w kierunku Czarliny i wysiąść przy barze „U Jarosi”.
Prusina
Zazdrość -> Tleń (ok. 9 km, odcinek mało uczęszczany).Zaczynamy przy moście, obok kapliczka. Przepływamy pod mostem w miejscowości Łążek, dopływając do Szarłaty. Tu zaczyna się najciekawszy odcinek rzeki stosunkowo płytkie), ale z licznymi przeszkodami. Przepływamy obok leśniczówki Wygoda i dalej w Tleniu wpływamy do Wdy. Przepływamy wzdłuż mostu drogowego na drugą stronę rzeki. Finisz przy restauracji „Przystanek Tleń”.
Źródła:
- Materiały własne
- Wda, szlak pięciu rzek, Jakub Jagiełło
Poznaj pełną ofertę spływów kajakowych Wdą. Wybierz interesującą Cię trasę. Zobacz, jak Bory Tucholskie wyglądają z perspektywy kajaka.