Spływy kajakowe
Spływy kilkudniowe
Spływy weekendowe
Nasza oferta tras kajakowych obejmuje głównie spływy Wdą oraz Bdą. Powyższe spływy to najpopularniejsze propozycje, dopasowane do klientów ze względu na optymalny koszt i czas przejazdu samochodem. Dla większych grup, albo bardziej doświadczonych kajakarzy jesteśmy w stanie ułożyć trasę pod konkretne preferencje i poziom grupy. Jest to opcja najczęściej wybierana, przez organizatorów obozów sportowych, gdy grupy płynące każdego dnia znacząco różnią się wiekiem. Młodsi adepci wymagają bardziej spokojnego szlaku, gdy starsi doskonale radzą sobie z odrobiną wyzwań. Na potrzeby bardziej wymagających grupy możemy zaoferować również Słupię, Radunię i Wierzycę. Jednak ze względu na odległość, jaka dzieli naszą bazę od tych szlaków konkurencyjne stawki możemy zaoferować dopiero przy 16-20 kajakach.
Spływy kajakowe w Polsce
Spływy kajakowe w Polsce to kawał historii sięgającej II RP. To właśnie z tego okresu pochodzi wiele przewodników kajakowych z których korzystamy do dzisiaj, poszukując historycznych ciekawostek o obsługiwanych przez nas rzekach Wdzie i Brdzie. To co różniło tamte kajakarstwo, od współczesnego, to przede wszystkim technologia wykonania kajaków. Wówczas, kajaki często wykonywane były po prostu z drewna, a później także ze sklejki, czy płótna naciągniętego na drewniany stelaż. Dopiero po latach 80tych powszechnie pojawiło się włókno szklane, bardzo lekkie, stosunkowo tanie i łatwe w naprawach. Obecny poziom rozwinięcia kajakarstwa w Polsce dużo zawdzięcza PRLowi i programom krzewienia kultury fizycznej i sportu. Ówczesne stowarzyszenia mocno przyczyniły się do popularyzacji tej formy turystyki. Również dzięki centralnemu sterowaniu istniała dość duża dostępność do publicznych wypożyczalni kajaków, często zarządzanych przez samorządy. Lata dziwięćdziesiąte to już wspomniany okres kajaków z włókna szklanego, które najbardziej wytrawni kajakarze posiadali na własność, głównie z powodu małej dostępności firm zajmujących się wynajmem. Rozwit branży wypożyczalni to głównie druga dekada 2000 lat. Jest to wynik w głównej mierze nowej technologii produkcji kajaków, pozwalającej wypożyczalniom na znacznie bezproblemowe utrzymanie floty. Kajaki polietylenowe ze względu na stosunkowo wysoką cenę spowodowały, że coraz mniej osób decyduje się obecnie na posiadanie kajaka na własność. Z drugiej strony, trwałość polietylenu pozwala wypożyczalniom oferować sprzęt, który nie odbiega znacząco od siebie wraz z upływem lat, a do tego gwarantuje sprawność podczas spływów kilkudniowych. Do historii przeszedł już powszechny wtedy problem wypożyczalni, związany z ciągłymi naprawami lub wymianą dziurawego kajaka na trasie spływu.
Jakie regiony są najpopularniejsze w Polsce na spływy kajakowe?
Jakie regiony są najpopularniejsze w Polsce na spływy kajakowe? Za najpopularniejszy region w Polsce pod kątem spływów kajakowych uchodzą Mazury. Szczególnie popularna jest tam rzeka Krutynia, nazywana żartobliwie niekiedy autostradą kajakową. Zagłębie kajakowe tamtego regionu to głównie okolice Ukty oraz miejscowości Krutyń. Zaraz Mazurach najbardziej kajakowym regionem są zdecydowanie Bory Tucholskie, głównie za sprawą dwóch bardzo popularnych rzek. Pierwszą z nich, najbardziej rozwiniętą pod kątem infrastruktury i znajomości wśród kajakarzy była Brda. To do tej rzeki porównywane były wszystkie pozostałe w tym regionie. Na przestrzeni lat mamy wrażenie, że popularność tych rzek się zrównoważyła. Brda nadal uchodzi, za “starszą siostę” wśród doświadczonych kajakarzy, podczas gdy Wda przestała jej ustępować pod względem zainteresowania. Patrząc na całość szlaku, wydaje nam się, że ta druga obecnie cieszy się aktualnie nieco większym zainteresowaniem, ze względu na kilka zagłębi kajakowych. Trzecim regionem w Polsce, który był dla nas przez lata wyznacznikiem branżowym, było pomorze zachodnie. Dokładniej rzeka Drawa i całe pojezierze drawskie. Bardzo ciekawa rzeka, jak na warunki nizinne, a do tego oferująca rozbudowaną infrastrukturę i mnogość wypożyczalni kajaków.
Czy spływy kajakowe wymagają zezwoleń?
Nie i na tym moglibyśmy zakończyć. Spływ kajakowy nie wymaga od sterującego żadnego patentu, tak, jak to bywa w przypadku jachtów i motorówek. Wybierając się na kajak nie potrzebujemy żadnych formalności przed wejściem w kajak, poza umową między wypożyczalnią, a wynajmującym. Co warto zaznaczyć, brak patentu nie chroni nas, gdy dojdzie do złamania prawa. Wówczas jesteśmy traktowani, jako sternik pojazdu pływającego. Do przewinien najcześciej zalicza się spożywanie alkoholu w trakcie spływu. Wówczas, w razie kontroli policji kajak zostanie “odholowany” na koszt zatrzymanego, a sam przebywający pod wpływem ukarany mandatem. Co newralgiczne w tym przepisie, to brak precyzji kiedy płynący kajakiem jest sternikiem, a kiedy pasażerem. Być może, w tej materii ustawodawca sugerował się analogią do przepisów dotyczących np. jachtów i motorówek.